Prawo szyte na miarę. Jak chronić twórczość w świecie fast fashion
Artykuł sponsorowany

Prawo szyte na miarę. Jak chronić twórczość w świecie fast fashion

Dodano: 
Paulina Polanowska
Paulina Polanowska Źródło: Materiały prasowe / WFW
Wrzesień to miesiąc najgorętszego wydarzenia modowego w Polsce. Warsaw Fashion Week, bo o nim mowa, to nie tylko pokazy mody i targi slow fashion, ale strategiczna platforma dla marek, które myślą odważnie, działają globalnie i komunikują się estetyką.

Uznane modowe brandy stają się jednak coraz częściej łakomym kąskiem dla świata fast fashion. Odzieżowi giganci się nie poddają i wypuszczają nawet kilkanaście kolekcji w roku inspirowanych wybiegami światowych stolic mody. Jak w tej rzeczywistości ochronić własną markę i swoją twórczość? I czy prawo nadążyło już za modą?

Po nitce do kłębka. Co może zrobić twórca

Granica między jawnymi podróbkami a tzw. odpowiednikami (ang. „dupes”) jest niezwykle cienka. Od jakiegoś czasu pokazuje to między innymi rynek perfumiarski, który jest zalany falą arabskich odpowiedników kultowych kompozycji. Coraz częściej również pokolenie Z poszukuje tańszych opcji dla wymarzonych ubrań i dodatków. Trend ten jest coraz bardziej widoczny również na rynku mody i marek premium. Co więc może zrobić twórca? W zależności od potrzeb i możliwości może poszukiwać ochrony swojej własności na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, prawa autorskiego (utwór) oraz prawa własności przemysłowej (znaki towarowe). W szczególności regulacje o tych ostatnich, znakach towarowych, stały się polem potyczek największych domów mody.

Od czerwonej podeszwy po turkusowe pudełko. Znaki towarowe w modzie

Znakiem towarowym jest każde oznaczenie umożliwiające odróżnienie towarów jednego przedsiębiorstwa od innego przedsiębiorstwa, które można przedstawić w rejestrze w sposób pozwalający na ustalenie jednoznacznego i dokładnego przedmiotu udzielonej ochrony. Co więc takim znakiem może być? Na przykład wyraz, włącznie z nazwiskiem, rysunek, a nawet litera, cyfra, kolor, forma przestrzenna, w tym kształt towaru lub opakowania, a także dźwięk czy nawet… zapach.

Nietypowe znaki towarowe w świecie mody wcale nie zdarzają się rzadko. Przykładowo, „swój” kolor ma zarejestrowany Christian Louboutin (słynna czerwona podeszwa), Hermès (charakterystyczny pomarańcz na opakowaniach) czy Tiffany & Co (lazurowy turkus na futerałach). Nie tylko kolor, ale deseń ma znaczenie. Burberry ma swoją kratę, a Adidas trzy paski. Podobnie zresztą jak Gucci, które m.in. o używanie zielono-czerwonego paska i litery „G” kłóciło się z Guess wielokrotnie. Jak zresztą wynika z doniesień medialnych – z różnym skutkiem.

Nie tylko grafika, ale i sama nazwa też może stać się zarzewiem konfliktu. Wspomniane już Gucci starło się z polskim Guciem, producentem specjalnego obuwia dla dzieci, a Rolex z… PPHU „Rolex”, który chciał zarejestrować znak „ROLEX” dla towarów budowlanych. Obu nie udało się dowieźć swoich racji.

Od inspiracji do rejestracji. Co daje znak towarowy

Rejestracja znaku towarowego pozwala na wyłączne prawo do użytkowania danego znaku na 10 lat, z możliwością przedłużenia. Właściciel znaku w przypadku naruszeń może żądać m.in. zaniechania wykorzystywania znaku, odszkodowania czy zwrotu korzyści, które uzyskała osoba bezprawnie wykorzystująca jego znak. Rejestracji można dokonać w polskim i europejskim urzędzie, a także w ramach tzw. systemu madryckiego w wielu krajach jednocześnie za pośrednictwem Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Nie jest to jednak jedyna forma ochrony.

Niezarejestrowany wzór wspólnotowy może być bowiem częściowym rozwiązaniem dla ochrony projektów modowych na terenie Unii Europejskiej. Ważność takiego znaku będzie zależna od ujawnienia go w danej dacie, posiadania cech nowości oraz indywidualnego charakteru. Wyłączność na taki znak może jednak trwać tylko 3 lata (od momentu upublicznienia znaku) bez możliwości przedłużenia. Właściciel może jedynie w tym przypadku przeciwdziałać używaniu jego wzoru wyłącznie wtedy, gdy jest on dokładną kopią chronionego wzoru, stworzoną w złej wierze.

Na noże. Co bada Sąd w przypadku sporu

Tzw. renomowany znak towarowy ma szczególne znaczenie w modzie. Symbolizuje on jakość zarejestrowanego towaru, a jego ochrona rozciąga się poza zakres jego specjalizacji (tj. inny niż przypisany wykaz towarów i usług). W praktyce oznacza to, że właściciel wcześniej zarejestrowanego znaku nie musi się aż tak starać, ażeby wykazać podobieństwo między dwoma znakami i w konsekwencji skutecznie przeciwstawić się rejestracji podrobionego znaku. Za taki znak uznał polski sąd np. Dior z jego flagowym flakonem perfum „J’adore” (sprawa dotyczyła kompozycji „A adoration”) czy Lacoste (sprawa dotyczyła logo wyrobów ze skóry Kajman z charakterystycznym krokodylim ogonem).

Moda w tempie fast, prawo w tempie slow

Polska, Europa i świat zdają się jednak nie do końca nadążać za nowymi trendami zakupowymi. W 2023 r. głośno się zrobiło o amerykańskiej ustawie o uczciwości na internetowych rynkach detalicznych („INFORM”). INFORM zobowiązał platformy internetowe do przekazywania informacji o sprzedawcach detalicznych handlujących na ich kanałach i wydaje się, że sprawdził się całkiem nieźle. Co na to polski i europejski ustawodawca? Dla sprzedawców, szczególnie w branże e-commerce, ostatni rok przyniósł sporo wyzwań. Brak jest jednak skutecznych narzędzi pozwalających na szybki zgłoszenie podrobionych produktów. Nadzieję na to daje unijne rozporządzenie – akt o usługach cyfrowych (ang. „DSA”, „Digital Services Act”). Pozwoli ono między innymi na skuteczne zgłaszanie podróbek w Internecie i szybszą reakcję ze strony organów państwowych. W Polsce jednak nadal czekamy na przyjęcie ustawy wdrożeniowej.

Moda na prawo, prawo na modę

Jak widać, moda zmienia się szybciej niż kolejne kolekcje na wybiegach, a przepisy wciąż próbują dotrzymać jej kroku. Chociaż twórcy mają dziś do dyspozycji wiele narzędzi chroniących wytwory ich wyobraźni, to w praktyce rejestracja kluczowych elementów marki – logo, wzoru czy charakterystycznego koloru – daje realną przewagę w walce z podróbkami i nieuczciwą konkurencją. Ostatecznie w świecie, gdzie trendy gasną równie szybko, jak się pojawiają, to właśnie formalnie zabezpieczone prawa potrafią przetrwać więcej niż jeden sezon.


Autorzy:

Szymon Doliwa i Paulina Polanowska – prawnicy z Działu Prawa Mediów i IP Kancelarii Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp. p. – oficjalnego doradcy prawnego Warsaw Fashion Week SS’26, który odbędzie się w Warszawie w dniach 4-6 września 2025 r.

Szymon Doliwa


  • Partnerzy serwisu
  • Warsaw Fashion Week – WFW